„Wygląda dobrze? A skąd wiesz?”
To pytanie zadaję wszystkim inwestorom, którzy twierdzą, że okna są już „zrobione”.
A potem wchodzę na budowę…
I w ciągu pierwszych trzech minut widzę więcej niż oni przez trzy tygodnie.
Zbyt nisko osadzone okna, różnice poziomów nawet o 3 cm między ścianami tego samego pomieszczenia.
Kołki szybki montaż? Standard.
Kotwy przykręcone na jeden wkręt, bo „tak się robi od lat”? Również standard.
Brak podparcia dolnego? Klasyka.
A najczęściej?
Użytkownicy nie mogą nawet otworzyć okna po wylaniu posadzki.
Tak – nie mogą.
🧰 Co dokładnie sprawdzam?
- Położenie każdego okna względem posadzki, elewacji i osi ścian.
- Punkty mocowania – ich liczbę, rozmieszczenie, zgodność ze strefą wiatrową i statyką konstrukcji.
- Użyte elementy łączne – czy zastosowano odpowiedni kołek do rodzaju muru.
- Poprawność mocowania przez ramę – zwłaszcza odległość od krawędzi ściany.
- Szczelność powietrzną i paroszczelną – od wewnątrz i z zewnątrz.
- Montaż parapetowy – strefa podparcia i zabezpieczenia EPDM.
- Konstrukcje funkcyjne – np. pasywne, antywłamaniowe, akustyczne.
To nie „rzut oka”.
To pełnoprawna ocena techniczna wykonana zgodnie z normami i doświadczeniem z ponad 20 lat.
📷 Co otrzymujesz?
- Raport PDF ze zdjęciami z budowy i wykazem usterek.
- Sugestie korekty dla ekipy montażowej.
- Możliwość wykorzystania dokumentu do żądania naprawy / gratyfikacji.
- Spokój. I pewność.
💡 Przykłady błędów, które widuję… zawsze:
- Nieprawidłowe położenie dolnej krawędzi okna – różnice, które uniemożliwiają otwarcie skrzydła.
- Za mało punktów mocowania – niezgodne z wymaganiami statyki przy dużych przeszkleniach.
- Złe kołki – montowane „bo szybciej”, niezgodne z materiałem muru.
- Brak drugiego wkręta blokującego obrót kotwy.
- Mocowanie przez ramę przy samym brzegu – łamanie wszystkich zasad.
- Konstrukcje montowane bez świadomości, że… mogą się pod własnym ciężarem odkształcić.
😨 A co jeśli tego nie zrobisz?
- Pojawi się wilgoć. Grzyb.
- Okna zaczną „siadać” i się klinować.
- Pękną tynki.
- Fasada się przemieści.
- A Ty? Ty zostaniesz z problemem – bo „robili tak od zawsze”.
📍 Co warto wiedzieć:
- To audyt po montażu – czyli po fakcie. Sprawdzam, co zostało zrobione.
- Usługę realizuję w całej Polsce – ale tylko w wyznaczonych tygodniach.
- Jeśli termin się nie zapełni, wrzucam tam konsultacje doradcze.
- Możesz zarezerwować wersję online – ale jakość połączenia zależy od Ciebie.
👤 Dla kogo?
- Dla inwestora, który ma cień wątpliwości.
- Dla tego, kto słyszy: „Panie, przecież robimy tak od lat”.
- Dla tego, kto woli wydać 800 zł dziś niż 25 000 zł na poprawki za rok.
Ten audyt może Ci zaoszczędzić dziesiątki tysięcy złotych.
Albo przynajmniej zapewnić spokojny sen.
Zarezerwuj termin. A ja powiem Ci prawdę o Twoich oknach.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.